********
29 września 2019, 18:35
Jak skarb dopiero odkryty
trzymał ją w swoich ramionach,
delikatnie odkrywając jej tajemnice.
Szeptał czule do niej kocham.
Jak zaklęcie wypowiadał te słowa.
Były kluczem do jej serca bram.
Po mału otwierała do serca drzwi
aby go wpuścić już na zawsze.
Nie bała się, kochała szczerze.
Długo czekała by ktoś znalazł klucz.
Teraz gdy on już go znalazł
nie wypuści go ze swojego serca już.
Wie że nie była pierwsza
ale jej oddał swoje serce.
Jej oddał swoje życie.
A teraz w ramionach jego jest.
Katarzyna Kordek
Dodaj komentarz