********
13 października 2019, 00:45
Zło zawsze skrada się powoli
lecz uderza ze zdwojoną siłą.
Niedawno tacy byli szczęśliwi.
Wpatrzeni w siebie, zakochani.
Teraz nie mogą patrzeć na siebie.
Wiele sobie wybaczali,
lecz zło jak bumerang powraca.
Nie pomogła im już miłość.
Nie pomogła ciężka praca.
Żadna rozmowa ze sobą.
Czy miłość poprostu odeszła?
Zostawiła te dwa serca?
Dlaczego wybaczyć sobie nie mogą?
Czemu nie chodzą tą samą drogą?
Czemu udają że nie znają się?
Czym była ta miłość skoro zło wygrało.
Jemu innego serca się zachciało.
A przecież ciągle jej powtarzał
te dwa słowa :kocham cię.
Wszystko było bez znaczenia.
Katarzyna Kordek
Dodaj komentarz