********
14 października 2019, 02:45
Biegła przed siebie na oślep,
aż brakło jej w piersiach tchu.
Biegła by z całej siły przytulić
swojego mężczyznę znów.
Całym swoim sercem, całą miłością.
Serce do niego się rwało.
Z piersi ciągle uciekało.
I usta słodkie miała jak miód.
Oddać siebie chciała całą.
W jego ramiona mocno się skryć.
Tylko dla niego chciała żyć.
Z nim być i przy nim stale.
Zamknięte były jednak dla niej drzwi.
Brama do serca się zatrzasnęła.
Nie wywarzy tych drzwi, inna jej miejsce zajęła.
Katarzyna Kordek
Dodaj komentarz