Archiwum 23 października 2019


********
23 października 2019, 05:42

Są jak ogień i woda. 

Nie pasują do siebie a są potrzebne. 

Ty jesteś ogniem a ona wodą 

która ugasi każde pragnienie. 

 

Jest wodą która ugasi ogień. 

Wodą która zniszczy ciebie. 

Ty pochłonąłeś to co kochała. 

Będzie jej lepiej bez ciebie. 

 

Ty opętałeś jej myśli w głowie. 

Ona pozwoli by wiatr je rozpędził. 

Wiatr i woda wypędzą ciebie 

z jej myśli i pamięci. 

 

Rozpęta burzę po której pojawi się słońce. 

Wiatr osuszy łzy, ochłodzi serce gorące. 

Nastanie w końcu cisza w jej głowie. 

I tak znikną wszystkie wspomnienia po tobie. 

 

Katarzyna Kordek 

 

********
23 października 2019, 05:30

Kiedy otworzy oczy widzi ciebie. 

Kiedy je zamyka widzi twoją twarz. 

Prosi wyjdź z jej myśli. 

Niech coś innego jej się przyśni ale nie ty. 

 

Chce mieć inne sny, nie związane z tobą. 

Chce abyś był gdzieś obok ale nie za blisko. 

Ty zabrałeś jej dosłownie wszystko 

Zostawiłeś ból i łzy. 

 

Kim jesteś ty co tak ranisz?

Jakim prawem zniewoliłeś ją?

Czy już żyć nie może swoim życiem?

Wszędzie ty i tylko ty jesteś. 

 

Jest jak w więzieniu swoich myśli. 

Pozbawiona wiary na wiele lat. 

Patrzy na miłość z daleka. 

Zza jakiś wirtualnych krat. 

 

Katarzyna Kordek 

********
23 października 2019, 05:22

Chmura przykryła słońce do połowy 

jakby i ono szło już spać. 

Biała kołderka na nim leży 

a na ziemi rozmawiają serca dwa. 

 

Tak bardzo chcą siebie odnaleźć. 

Promieniami miłości otulić się. 

I mówić kocham każdego dnia. 

Powtarzać te słowa gdy kończy się dzień. 

 

Tak bardzo pragną tego uczucia. 

Nie chcą samotnie przez życie iść. 

Szukają drogi do siebie w ciemności. 

Czy ktoś wskaże drogę im?

 

Miliony lat ma już ten świat. 

Miłość zawsze na ziemi była. 

W jednych sercach się zaczyna 

w innych niestety się skończyła. 

 

Katarzyna Kordek 

********
23 października 2019, 05:11

Serce wyleczy kardiolog. 

Psychiatra wyleczy ze złości. 

Gardło wyleczy laryngolog. 

Lecz kto wyleczy mnie z miłości?

 

Psycholog mnie tylko posłucha. 

Okulista do oczu spojrzy. 

Lecz nie wie nikt gdzie teraz 

jest ten mój najdroższy. 

 

Samochód naprawi mechanik. 

Murarz dom wymuruje. 

Lecz miłość jak talia z kart 

ciągle się z rąk wysypuje. 

 

Mówi się że miłość jest wieczna 

lecz moja długo nie przetrwała. 

Może jej nie było wcale?

Gdzieś w środku nas poprostu spała?

 

Katarzyna Kordek 

********
23 października 2019, 05:02

Spojrzenie w oczy każdego dnia. 

Czuły pocałunek w spragnione usta. 

Już nigdy nie będzie sama. 

Żadna noc nie będzie pusta. 

 

Czerwone usta jak słodkie wino,

przeznaczone są tylko dla niego. 

I jest tylko jego dziewczyną 

nie potrzebuje nikogo innego. 

 

Czasem zazdroszczę im tego uczucia. 

Tak wiele mnie w życiu ominęło. 

To co straciłam nigdy nie wróci. 

Lecz życzę im szczęścia samego. 

 

Nie mam dla kogo prać już koszul. 

Prasować spodni z wielkim uczuciem. 

Nie mam do kogo się przytulić. 

Nie mam kogo co rano budzić. 

 

Lecz życie popędza mnie do przodu. 

I tylko budzik co rano budzi mnie. 

Też wiem że mam dla kogo żyć. 

Obok mam przecież dzieci swe. 

 

Katarzyna Kordek 

Złote obrączki
23 października 2019, 04:53

Złote obrączki na palcach lśnią. 

Minęły trzy miesiące od ich ślubu. 

A miłość wciąż piękna jest. 

Cudowna każda noc i każdy dzień. 

 

Obrączki na palcach ich lśnią. 

Symbol największej ich miłości. 

On dla niej prezentem jest 

Radość każdego dnia przynosi. 

 

Ona dla niego jest pięknym wierszem. 

Słowem rwącym się z serca. 

Niestety nie była pierwsza 

ale jest najważniejsza. 

 

Właśnie jej dał całego siebie. 

Dla niej przeznaczył swoje nazwisko. 

Jej dał jeszcze tak niewiele 

ale zdąży jej dać wszystko. 

 

Długa droga jeszcze przed nimi. 

Mają czas poznać siebie lepiej. 

I dawać więcej każdego dnia. 

Oddać całego siebie. 

 

Katarzyna Kordek