11 listopada 2019, 09:35
Wyciągnęła do niego swoją dłoń
gdy na dno ciągnęła ją jakaś siła.
Nie pomógł, nie powstrzymał jej.
Nie miała siły się sama utrzymać.
Patrzyła na niego smutnym wzrokiem.
Powiedziała kocham ostatni raz.
I poszła na dno, głęboko tak
i miłości zniknął już blask.
Widocznie on jej nie potrzebował.
Miłość nie była jego pragnieniem.
Odwrócił się, odszedł powoli.
Ocean stał się jej więzieniem.
Po latach jednak sobie przypomniał.
Poszedł na ten sam brzeg.
Wszyscy jego opuścili
bo zmienił swojego życia bieg.
Odmienił swój los w krótką chwilę
gdy myślał że już wszystko ma.
Lecz pogrzebał swoją miłość
i na koniec został sam.
Patrzył na innych z zazdrością
gdy cieszyli się swoją miłością.
A jej owocem dzieci były.
Lecz on walczyć nie miał siły.
Zniszczył to co mógł mieć.
Na zawsze już pogrzebał.
A mógł mieć to wszystko
gdyby walczyć się nie bał.
Katarzyna Kordek