Najnowsze wpisy, strona 8


********
03 października 2019, 06:01

Goniłam wiatr co w polu grał. 

Potargał moje włosy. 

Wpatrzona w dal szukam go 

lecz gdzieś uciekł w nocy. 

 

Pytałam deszcz gdzie on jest. 

Lecz i on jego nie widział. 

Zapytałam tęczę w biały dzień. 

Powiedziała że na drzewie przysiadł. 

 

W kukułczym gnieździe schował się, 

i mówi że ktoś jego tam podrzucił. 

Chowa się cały czas 

przed wzrokiem złych ludzi. 

 

W nocy więc w polu gra 

muzykę smutną bardzo. 

A później w dzień chowa się 

i próbuje zasnąć. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:51

Pomalowany świat różnymi barwami. 

Okna zalane perłowymi łzami. 

I uśmiech wymuszony bo szczery nie wróci

przez kogoś kto miłość w pył obrócił. 

 

Złamane serce które jeszcze boli. 

Rany się goją bardzo powoli. 

Lecz ślad na zawsze już pozostanie. 

Uczucia i myśli tak bardzo mieszane. 

 

Nigdy nie przyznam się przed sobą 

jak bardzo jeszcze tęsknię za tobą. 

Czas jeszcze tego nie zmienił. 

Czuję się samotna na tej ziemi. 

 

Nie umiem określić tego słowami, 

co z serca mojego się wyrywa. 

Dlaczego po tak długim czasie 

bez ciebie nadal jestem nieszczęśliwa. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:43

Pożyczyłam trochę łez od deszczu. 

Pożyczyłam blask w oku od słońca. 

Pożyczyłam czerwoną miłość od tęczy 

dlatego była tak bardzo gorąca. 

 

Trochę nadziei dostałam od trawy. 

I białą niewinność od zimy w prezencie. 

Lecz tego co kocham nie mogę znaleźć. 

Schował się na jakimś zakręcie. 

 

Kręte drogi nas rozdzieliły. 

I mgła która zasłania je. 

I nie wiem gdzie teraz jest mój kochany. 

Gdzie przede mną ukrył się?

 

Żółta zazdrość pomiędzy nas weszła. 

I kamień w serca ukradkiem wpadł. 

Nic już nie zostało z naszej miłości 

chociaż pozostał po niej ślad. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:32

Nie pozwoliła mu odejść ze wspomnień. 

Nie pozwoliła mu uciec od siebie. 

Każdego dnia, każdej nocy 

wiele lat miała nadzieję. 

 

Wierzyła że jeszcze wróci. 

Że jeszcze do niej się odezwie. 

Wierzyła że jeszcze będzie tuż obok. 

Że będą razem nareszcie. 

 

Wierzyła w siłę miłości. 

Wierzyła w znaki na niebie. 

Wierzyła że obok będzie ten 

którego chce przytulić do siebie. 

 

W sercu ma wyryte jego imię. 

Jak tatuaż od lat w nim tkwi. 

Miłość silniejsza jest od wszystkiego. 

Miłość to przecież ja i ty. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:24

Marzenia rozsiane po polach i łąkach 

jak fale morskie przemieszczają się. 

Nigdy nie dotrą w takie miejsce 

w którym mogą spełnić się. 

 

W zaczrowanym ogrodzie utkwiły. 

Pod kwiatami się schowały. 

I tam śnią o wielkiej miłości 

przez piękny wieczór i dzień cały. 

 

Żeby tak znaleźć się w czyiś ramionach. 

Do twarzy przytulić swoją twarz. 

Popatrzeć z miłością głęboko w oczy 

i szeptać te słowa zaklęte dwa. 

 

Kocham cię to najpiękniejsze ze słów. 

Działają jak zaklęcie na serce. 

Kocham cię, wystarczy już. 

Nie trzeba niczego więcej. 

 

Katarzyna Kordek 

********
02 października 2019, 06:14

W poduszkę mokrą od łez wtulona twarz. 

Jak małe perełki sypią się. 

Przed oczami obraz sprzed lat. 

Nieudolna miłość jak kiepski wiersz. 

 

Gdzie on jest, gdzie odszedł?

Gdzie zaszył się przede mną?

Dlaczego tak z dnia na dzień 

nie chciał dłużej być ze mną?

 

Inna miłość nim zawładnęła. 

Innej dziś mówi kochanie. 

A mi pozostały łzy. 

Intensywne wieczorem, małe nad ranem.

 

Jakbym chciała ukryć to uczucie. 

Jakby to było coś złego. 

Nigdy nie zrozumiem czemu uciekł. 

Czemu na sercu pozostawił piętno. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:45

Rozpostarła ramiona przed siebie 

jak skrzydła wolnego ptaka. 

Swą miłość wysoko chce unieść. 

Osiedlić na jednej z gwiazd. 

 

Z góry spogląda jeszcze raz 

na ziemię która zrobiła się mała. 

Swoją miłość dać jemu chciała 

lecz odrzucił ją kolejny raz. 

 

Jak brzemię miłość w sercu nosi. 

Ciąży jak wielki głaz. 

Kochać by chciała jeszcze raz 

lecz boi się tej miłości. 

 

Nie, ona nikomu nie zazdrości. 

Osiągnąć sama chce swój cel. 

Nie potrzebuje niczyjej pomocy 

by w górę powoli unosić się. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:31

Czułam że wiosną ona nadejdzie.

Jak świat nabierze wiele kolorów. 

Kończy się już lato i nadejdzie jesień. 

Bezbarwna miłość pozbawiona humoru. 

 

Co złego w tym że chciałam kochać?

Co złego w tym że miłości mi brak?

Słodka była kiedyś ta miłość. 

Lecz teraz gorzki ma tylko smak. 

 

Pozostała kropla czerwonej krwi. 

Dlaczego jest to kolor miłości?

I mała zadra w sercu tkwi 

która nie pozwala zapomnieć mi. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:23

Patrzył głęboko jej w oczy 

gdy noc mocno przytuliła ich. 

Trzymał ją w swoich ramionach. 

Ona nie chciała by ten czar prysł. 

 

Wtuleni w siebie mocno tak. 

Bardzo spragnieni swoich ciał. 

Co złe ze sobą zabrał wiatr. 

Na chwilę zatrzymał się dla nich czas. 

 

Ta noc i miłość połączyła ich. 

Z oczu znikły już łzy.

Długo czekała na ten dzień 

by on w końcu obok niej był. 

 

Tylko dla niej, tylko jej. 

Wiedziała że on miłość z jej oczu odczyta. 

Dlatego wpatrzony w ich blask 

o nic już więcej nie pyta. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 21:53

Gdybym mogła zatrzymać czas, 

lecz zegarek za szybko tyka. 

Z każdym dniem się zmienia twarz, 

jak z każdą nutą muzyka. 

 

Nie ma kto grać na strunach życia. 

Dyrygent również grać nie umie. 

Serce czasem rządzi rozumem. 

Ono lepiej miłość rozumie. 

 

Wykrzywiona, zmarszczona twarz. 

Lecz serce silniejsze jest od niego. 

Tyle ludzi się nim kieruje

i sami nie wiedzą dlaczego. 

 

Bardzo często pęka z bólu 

i wtedy rozum przejmuje ster. 

I wtedy dobrze się rozumie 

że chyba lepiej rozstać się. 

 

Katarzyna Kordek 

 

********
30 września 2019, 13:26

Do końca rozumieli się bez słów

Do końca trzymali się za ręce. 

Do końca był razem z nią. 

Na zawsze oddał jej swe serce. 

 

Śmierć nie rozdzieliła ich. 

Na zawsze w sercu jego była. 

A odeszła z uśmiechem na twarzy. 

Zawsze była szczęśliwa. 

 

Tyle radości w jej życie wniósł. 

Obsypywał co rusz kwiatami. 

I tyle czułości było w nim 

gdy w domu byli sami. 

 

Na starość nic się nie zmieniło, 

chociaż zmienił ich czas. 

Na łożu śmierci powiedział do niej 

Kocham Cię ostatni już raz. 

 

Katarzyna Kordek 

********
30 września 2019, 13:19

Promieniami miłości oblana cała, 

z daleka jej szata lśni. 

Owoców pełno na jej gałęziach 

które skosztujesz ty. 

 

Prosi byś wziął, byś skosztował, 

chociaż jeden malutki kęs. 

Jak Ewa która kusiła Adama 

do swych owoców namówić chce. 

 

To nie jest drzewo dobra i zła. 

Nie drzewo nieśmiertelności.

To drzewo pełne czerwonych serc 

które da dużo miłości. 

 

Miłością przecież człowiek żyje 

 

Jest ona pokarmem serca. 

Człowiek młodnieje, unosi się. 

Miłość jest najpiękniejsza

 

 

Katarzyna Kordek 

********
30 września 2019, 12:12

Strach wdarł się w ich serca. 

Boją się każdego dnia, 

że stracą to co najpiękniejsze 

przestaną słyszeć te słowa dwa. 

 

Tylko dla siebie biją samotnie. 

Tak dobrze znają się od lat. 

Lecz za cicho jest, za spokojnie. 

I smutek się do domu wkradł. 

 

Wracają do pustego domu 

w którym niedawno był jeszcze gwar. 

Dzieci opuściły już gniazdo. 

Zostały same tylko serca dwa. 

 

Nawet dla siebie stali się obojętni, 

jakby już spełnili obowiązki swe. 

I dawno już nie powiedzieli 

tych dwóch słów Kocham Cię. 

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 21:04

Oddała mu swoje serce. 

Oddała mu całą siebie. 

Dała mu swoje ciało. 

Ciągle mówił że to za mało. 

 

Szukała drogi do jego serca. 

Szukała drogi do jego ramion. 

A on ciągle jej powtarzał 

w kółko jedno i to samo. 

 

Szukała klucza do tej zagadki. 

Szukała klucza do jego serca. 

A on tylko jej powtarzał 

ze była dla niego najważniejsza. 

 

Dlaczego właśnie była?

Dlaczego teraz nie jest?

Czyżby miał teraz inną?

Czemu robił jej nadzieję?

 

Co chce przez to jej powiedzieć?

Czyżby miłość zwiędła jak kwiat?

Czyżby przestało już istnieć 

to co było przez tyle lat?

 

Miało zawsze być tak samo. 

Miała być na pierwszym miejscu. 

Miała być na zawsze 

głęboko w jego sercu. 

 

Los tak bardzo z niej zadrwił. 

Tak bardzo skrzywdził ją. 

A ona dała mu całą siebie. 

Oddała miłość swą. 

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 20:19

Myśli jak Anioły unoszą się wysoko. 

Ukryły się w niebiańskim blekicie.

Szybują podążając za marzeniami 

którą pozbawiło ją życie. 

 

Żadno z nich nie chce się spełnić, 

tak niewiele oczekiwała. 

Chciała miłości, chciała zdrowia. 

Nic jednak nie dostała. 

 

Dlaczego nie jest taka jak inni?

Ma chore ciało lecz czyste serce. 

Nogi odmawiają posłuszeństwa 

lecz czułe ma dwie ręce. 

 

Do przytulania są gotowe. 

A serce pełne miłości czeka. 

Myślę że lepsza jest od innych 

bo rozumie cierpienie człowieka. 

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 18:43

Pokazała mu drogę którą ma podążać. 

Jak drogowskaz prowadziła go. 

Była jego wzrokiem, widział kolory 

trzymając w jej dłoni swoją dłoń. 

 

On w zamian mówił jej o miłości. 

Były to słowa jak lekarstwo dla ucha. 

On trzymając jej rękę 

w słowa jej serca się wysłuchał. 

 

Uzupełniali się każdego dnia.

Stali się jednym ciałem, jedną osobą. 

Miłość była ich wielka. 

Nigdy nie rozstawali się ze sobą. 

 

On rozumiał jej milczenie. 

W głębi serca widział jej oczy. 

Ona mówiła w myślach kocham 

do serca przykładając jego dłoń. 

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 18:35

Jak skarb dopiero odkryty 

trzymał ją w swoich ramionach, 

delikatnie odkrywając jej tajemnice. 

Szeptał czule do niej kocham. 

 

Jak zaklęcie wypowiadał te słowa. 

Były kluczem do jej serca bram. 

Po mału otwierała do serca drzwi 

aby go wpuścić już na zawsze. 

 

Nie bała się, kochała szczerze. 

Długo czekała by ktoś znalazł klucz. 

Teraz gdy on już go znalazł 

nie wypuści go ze swojego serca już. 

 

Wie że nie była pierwsza 

ale jej oddał swoje serce. 

Jej oddał swoje życie. 

A teraz w ramionach jego jest. 

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 18:30

Co gra w naszych sercach?

Jaka to muzyka?

Czemu gdy jesteś ze mną 

tak szybko czas ucieka?

 

Dlaczego jest mi smutno 

gdy obok nie ma ciebie?

Dlaczego nawet Aniołowie 

tak smutno grają w niebie?

 

Powiedz mi dlaczego 

wiatr tak smutno gra?

Dlaczego przy tobie dzisiaj 

nie mogę być już ja?

 

Dlaczego teraz inna 

zajęła moje miejsce?

Powiedz kim dla ciebie byłam 

a kim teraz jestem?

 

Katarzyna Kordek 

********
29 września 2019, 17:42

O wschodzie księżyca trzymając się za ręce 

po plaży nad morzem szli. 

Wiatr lekko chodził ich ciała 

i strzepywał ze stóp piaskowy pył. 

 

Wpatrzeni w dal na horyzont 

gdzie słońce w morzu schowało się. 

Rozświetla drogę marynarzom 

którzy sooczęli już na dnie. 

 

Bukiet kwiatów do wody wrzucili. 

Uronili kilka łez. 

Wielu w ten sposób straciło rodziny. 

Dlatego morze tak słone jest. 

 

Ile łez do niego zostało wylanych?

Ile modlitw na dno poplynęło?

Morze wydaje krzyk z wodnej piany 

pochylając się nad ich mogiłą. 

 

Katarzyna Kordek 

Miłość jak kwiaty.
29 września 2019, 17:01

Miłość w czerwone kwiaty ubrana 

szła po polanie z czerwonych róż. 

Łzy swoje z oczu lała. 

Piękna rosa po nich została. 

 

Jak drogie perły rozsiane, 

tylko je rękoma brać. 

Korale z pereł przy sercu nosić. 

Kochać szczerze, o nic nie prosić. 

 

Ze schyloną głową przed siebie szła. 

Tak mało ludzi jej teraz potrzebuje. 

Mają serca jak twardy głaz. 

Ich serce już nic nie czuje. 

 

Miłość przebrnęła tak cały świat. 

Na koniec głową pokręciła. 

Na jakiś czas schowam się 

aż będzie we mnie moc i siła. 

 

Katarzyna Kordek