Archiwum październik 2019, strona 2


********
23 października 2019, 05:02

Spojrzenie w oczy każdego dnia. 

Czuły pocałunek w spragnione usta. 

Już nigdy nie będzie sama. 

Żadna noc nie będzie pusta. 

 

Czerwone usta jak słodkie wino,

przeznaczone są tylko dla niego. 

I jest tylko jego dziewczyną 

nie potrzebuje nikogo innego. 

 

Czasem zazdroszczę im tego uczucia. 

Tak wiele mnie w życiu ominęło. 

To co straciłam nigdy nie wróci. 

Lecz życzę im szczęścia samego. 

 

Nie mam dla kogo prać już koszul. 

Prasować spodni z wielkim uczuciem. 

Nie mam do kogo się przytulić. 

Nie mam kogo co rano budzić. 

 

Lecz życie popędza mnie do przodu. 

I tylko budzik co rano budzi mnie. 

Też wiem że mam dla kogo żyć. 

Obok mam przecież dzieci swe. 

 

Katarzyna Kordek 

Złote obrączki
23 października 2019, 04:53

Złote obrączki na palcach lśnią. 

Minęły trzy miesiące od ich ślubu. 

A miłość wciąż piękna jest. 

Cudowna każda noc i każdy dzień. 

 

Obrączki na palcach ich lśnią. 

Symbol największej ich miłości. 

On dla niej prezentem jest 

Radość każdego dnia przynosi. 

 

Ona dla niego jest pięknym wierszem. 

Słowem rwącym się z serca. 

Niestety nie była pierwsza 

ale jest najważniejsza. 

 

Właśnie jej dał całego siebie. 

Dla niej przeznaczył swoje nazwisko. 

Jej dał jeszcze tak niewiele 

ale zdąży jej dać wszystko. 

 

Długa droga jeszcze przed nimi. 

Mają czas poznać siebie lepiej. 

I dawać więcej każdego dnia. 

Oddać całego siebie. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 06:06

Ona i on zawsze razem. 

Ona i on zakochani w sobie. 

On trzyma ją mocno za rękę. 

Ona nie chce od niego odejść. 

 

Chcą spędzić razem całe życie. 

Dla siebie ich serduszka biją. 

Ich oczy, one mówią wszystko. 

Widać w nich głęboką miłość. 

 

Nie muszą już szukać bo znaleźli siebie. 

Teraz uczucie chcą pielęgnować. 

Nie myślą już tylko o sobie. 

Przy nich jest przecież druga połowa. 

 

Wspólnie chcą się zestarzeć. 

Razem przejść zakręty dobre i złe. 

Łatwiej przejść je we dwoje 

gdy w sercach miłość jest. 

 

Ona popędza ich do przodu. 

Daje siłę do działania. 

O wiele łatwiej w życiu jest 

jeśli nie musisz walczyć sama. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 05:56

Wspinam się po schodach życia. 

Wysoko widzę mgłę która otwiera się dla mnie. 

A między jej kurtyną świeczka dopala się. 

Czy to jest moja świeczka właśnie?

 

Jednak się nie boję, podążam naprzód. 

Każdy krok bardziej ciekawi mnie. 

I widzę ten świat coraz wyraźniej. 

Przybliża mnie do niego każdy kolejny dzień. 

 

Coraz wyżej i wyżej kolejnego dnia. 

Aż czasem w piersiach brak jest tchu. 

To zmęczenie daje już znać. 

Boże czy czekasz na mnie tu?

 

Jest ciemno lecz się nie lękam wcale. 

Czuję dobroć coraz bliżej. 

I coraz chętniej i odważniej

podążam wyżej i coraz wyżej. 

 

Już nie odwracam się za siebie. 

Schodów które przeszłam nie liczę. 

Kiedy już wejdę na samą górę 

na ziemi dla mnie zapalą się znicze. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 05:46

Serce do serca, ciało do ciała 

Taka jest właśnie miłość wspaniała. 

Wzrok sięga dalej do nieba bram

szczęśliwy ten kto nie jest sam. 

 

Skrzydła miłości w górę unoszą. 

Dłonie wciąż o dotyk proszą. 

A słońce świeci nawet w nocy. 

Chyba wpadło w twoje oczy. 

 

Blask jest tam gdzie jesteś ty. 

Kolorowe są wszystkie sny. 

I dłużą się wszystkie dni 

w których nie uczestniczysz ty. 

 

I ciągle jest mi ciebie mało. 

Ciągle myślę co się stało. 

Gdzie jesteś, co robisz, dlaczego nie ma cię.

Myślę zawsze gdy kończy się dzień.

 

Noc połączy te serca dwa

spragnione siebie po całym dniu.

Wspaniałą miłość dał nam Pan 

który połączył dwa serca tu. 

 

Z żebra Adama kobietę zrobił. 

Pragnął aby nie był sam. 

Bóg patrzy co na świecie się dzieje 

wystawiając głowę z nieba bram.

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 05:12

Dwie krople łez tak do siebie podobne

Tak samo słony mają smak. 

Tak samo mocno pieką w oczy. 

Zamykam żeby nie wychodziły na zewnątrz. 

 

Nie chcę pokazywać swoich łez. 

Nie chcę pokazywać swojej bezsilności. 

Nie chcę pokazać że poddałam się. 

Że tak trudno jest żyć bez miłości. 

 

Jednak czasem tak właśnie jest. 

Zostajemy w końcu sami. 

Jedyne co nam pozostało 

to żyć swoimi marzeniami. 

 

Czasem brakuje tej drugiej połowy. 

Czasem żal sama do siebie czuję. 

Zamiast czuć bliskość drugiej osoby 

sprawdzam jak gorzkie łzy smakują. 

 

W pokoju teraz siedzę sama 

z zeszytem w ręku i długopisem. 

Nie słyszę już żadnych dźwięków. 

Jedynie swoje serce słyszę. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 05:02

Jak wino otwieram się przed tobą każdego dnia

lecz bez wystrzału jak szampan w butelce. 

Zrozumiałam tak bardzo późno 

że ty tylko raniłeś moje serce. 

 

Zrozumiałam za późno że nic dla ciebie nie znaczę.

Że tak naprawdę nie dla ciebie byłam. 

A przecież chciałam tylko kochać. 

Chciałam przy tobie być szczęśliwa. 

 

Czar prysł tak szybko bo otworzyłam oczy. 

Zrozumiałam co naprawdę się dzieje. 

Zrozumiałam że kocham tylko ja jedna. 

Ty zabrałeś mi całą nadzieję. 

 

Zrozumiałam w końcu że nie warto czekać. 

Każdego dnia jeszcze gorzej by było. 

Ty zabrałeś całe uczucie. 

Zabrałeś ze sobą moją miłość. 

 

 

 

Katarzyna Kordek 

Blaski i cienie.
22 października 2019, 04:42

Blaski i cienie naszego życia. 

Kilka wspomnień dobrych i złych. 

Kilka przykrych słów goryczy 

i takich które obracają się w pył. 

 

Lecz jednak zostało dużo dobrych wspomnień. 

Chwil radosnych których nie chcę zapomnieć. 

I twoich oczu wpatrzonych we mnie

mimo że wybrałeś drogę beze mnie. 

 

Szczęśliwy ten kto kochać może.

I ma kogo przytulić do serca swojego. 

Dlatego życzę Ci szczęścia, miłości. 

Nigdy nie zmarnuj już tego. 

 

Dwa serca to dwie osoby. 

Wspólne problemy do rozwiązania. 

Nie uciekaj od odpowiedzialności 

gdy myślisz że nie masz już nic do dania. 

 

Z każdej sytuacji znajdzie się wyjście

lecz nie zamykaj za sobą bramy. 

Zrozumie przecież nasze problemy 

ten co nas kocha, i my kochamy. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 04:32

Upływa czas spokojnie jak jezioro uśpione. 

Spokój w sercu, spokój na duszy. 

Złe myśli rozgonione, nic mnie nie ruszy. 

Nie ma nic, jestem ja i tylko ja. 

 

Gdzieś w trawie świerszcz gra muzykę cichą. 

Słychać szum wody, rechotanie żab. 

Cudowny ten świat w którym jestem ja. 

I naturalne dźwięki życia. 

 

Nie mam dziś nic do ukrycia przed światem. 

Dźwięki jak siostra z bratem uspokajają mnie. 

I żyć mi się chce w tym świecie 

który dla mnie przygotował Pan. 

 

A jednak wciąż jestem taka sama. 

Nie zmieniam się pod wpływem chwili. 

Nie tylko do mnie należy ten świat. 

Chcę by inni też byli szczęśliwi. 

 

Rzucony na trawę koc, oczy zwrócone w niebo. 

Na nim pełno migoczących gwiazd. 

Świat wciąż żyje swoim życiem. 

Ucieka powoli a jednak zbyt szybko. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 04:16

Pozostałam sama z burzą w głowie. 

W kłębiących się myślach po tobie. 

Pozostałam sama jak wyrzucone śmieci. 

Nie, to nie prawda zostały mi dzieci. 

 

Jednak twoja twarz przysłania wszystko. 

Chciałam żebyś ty też był blisko. 

By szczęście zewsząd otaczało nas. 

Byś czule pocałował mnie pierwszy raz. 

 

Wszystko skończyło się jak księga. 

Jak niedokończona jakaś baśń. 

I zabrakło kilku rozdziałów 

by szczęście spotkało mnie jeszcze raz. 

 

A jednak brakuje mi tutaj morału. 

Kilka na końcu słów. 

Jeżeli jeśli ciebie spotkam 

nigdy nie pokocham znów. 

 

Katarzyna Kordek 

********
22 października 2019, 04:06

Nie mów mi że wspomnienia nie bolą.

Że nie ma znaczenia to co było. 

To też jest epizod naszego życia. 

Przecież nam się to nie śniło. 

 

Nie wyrwiesz tego jak kartki papieru. 

Na zawsze zostaje jakiś ślad. 

A dla mnie pozostały jeszcze 

te strony zapisanych kart. 

 

Nie da się obrócić wszystkiego w niepamięć. 

Wspomnienia jak fale wracają zawsze. 

Odchodzą wraz z odpływem myśli 

lecz nie ma tak że nie powrócą wcale. 

 

Raz są małe, raz bardzo wielkie. 

We wzburzonych myślach można się utopić. 

I łzy tak słone jak morska woda. 

Twarz twoja odbija się w nich. 

 

Nie potrafię ciebie zatrzymać. 

Widzę że toniesz w głębinach myśli. 

Lecz to tylko są wspomnienia. 

Lecz nie pomogę, nie wyciągnę cię. 

 

Katarzyna Kordek 

Gdyby tak.
21 października 2019, 06:04

Gdyby tak myśli wyrzucić z głowy. 

Zrobić porządek z tymi myślami. 

Gdyby tak wszystko zapomnieć. 

Głowę napełnić kolorami. 

 

Nie za dużo różu do niej włożyć. 

Nie chcę patrzeć przez różowe okulary. 

Trochę błękitu jak morska woda 

i zieleni otoczonej kwiatami. 

 

Niewinną lilię w głowie zasadzić.

I żółte słońce co rozświetli wnętrze. 

Rozgonić wszystkie czarne chmury. 

Deszczu już więcej nie chcę. 

 

Stworzyć chcę swój własny ogród. 

W głowie umieścić go na zawsze. 

Wtedy złe myśli z niej wypłyną. 

Złych wspomnień ślad się zatrze. 

 

Czasem wpuścić do tego ogrodu 

ludzi którym też jest źle. 

I wybić sobie wszystko z głowy. 

Nigdy już nie zakochać się. 

 

Katarzyna Kordek 

********
21 października 2019, 05:56

Wszystkie zmartwienia nie są na marne

i rany które zadałeś mi. 

Dzięki temu wciąż mogę pisać. 

Dlatego chce mi się żyć. 

 

Nic nie dzieje się bez przyczyny. 

We wszystkim jest jakiś sens. 

Moim celem nie jesteś ty, 

lecz to co przyniesie kolejny dzień. 

 

Mogę pisać i to jest ważne. 

Szczęście daje mi każdy dzień. 

Za parę lat wrócę do wspomnień 

gdy wezmę do ręki zeszyt ten. 

 

Każda kartka to jedna łza. 

Kartek jednak jest już wiele. 

Nic już nie pozostało nam. 

Nie jesteś nawet przyjacielem. 

 

Tak łatwo było wszystko przekreślić. 

Tak łatwo było tobie zapomnieć. 

Nie długo było nam szczęście dane 

bo zapragnąłeś innych objęć. 

 

Katarzyna Kordek 

********
21 października 2019, 05:30

W sercu zadra głęboko utknęła. 

Nie da się jej wyciągnąć niczym. 

Tyle ran na sercu powstało. 

Nigdy się ich nie doliczę. 

 

Czerwone róże są krwią nasączone 

i też ranią ich ostre kolce. 

Takie róże dawałeś mi zawsze 

kiedy jeszcze dla nas świeciło słońce. 

 

Płatki opadły i kolor zmieniły. 

Przypominają mi teraz ciebie. 

One jedyne ze mną zostały 

bo inna zabrała mi ciebie. 

 

Lecz tej zadry z serca nie wyjmę. 

Ona głęboko w nim tkwi. 

Myślałam przez całe życie 

że ja jestem dla ciebie a dla mnie ty.   

 

Wybrałeś jednak inną drogę. 

Przez łąki pełne czerwonych róż. 

Lecz ich igły nie będą dla mnie. 

Mnie nie zranisz więcej już. 

 

Katarzyna Kordek 

 

 

********
21 października 2019, 05:20

Nie pozwolę ci zniknąć na zawsze. 

Nie pozwolę na zawsze odejść. 

Nie pozwolę wyrzucić z pamięci. 

Nie pozwolę przechodzić obojętnie. 

 

Nie pozwolę ci zamknąć drzwi 

zbyt dużo nas łączyło. 

Nie, nie pozwolę ci odejść 

lecz nie zatrzymam ciebie na siłę. 

 

W snach będziesz mnie swoich widział. 

Będziesz trzymał mnie mocno za rękę. 

Chodził po gorącym morskim piasku. 

W snach zawsze będziesz przy mnie. 

 

To nic że drogi się rozeszły. 

To nic że przy tobie jest inna. 

Lecz zawsze przy mnie i ze mną będziesz. 

Wspomnień tak szybko nie zabierze czas. 

 

Więc zaśnij proszę snem głębokim. 

Niech noc przyniesie kolorowe sny. 

Właśnie wtedy możemy być razem

obok siebie ja i ty. 

 

Katarzyna Kordek 

********
21 października 2019, 04:49

Patrzę jak dzieci moje śpią. 

Spokojnie ich serduszka biją. 

Łagodnie unoszą się ich ciałka 

i wiem że dla mnie żyją. 

 

Spokojnie delikatnie oddychają. 

Zmartwienia daleko odleciały. 

We śnie mają cudowne świat. 

Do nich należy cały. 

 

Piękne góry, cudowne doliny. 

Piękne piaszczyste plaże. 

We śnie są gdzie chcą. 

Odchodzą do swoich marzeń. 

 

Noc zawsze ukoi każdy ból. 

Każde zło przysłoni mgła. 

Moje życie jest dla dzieci. 

Dla nich właśnie żyję ja. 

 

Katarzyna Kordek 

********
20 października 2019, 18:52

Dom to najpiękniejsze miejsca na ziemi. 

Ma dach, okna i drzwi. 

Dom jest zawsze tam 

gdzie ze mną jesteś ty. 

 

Dom to miejsce spokoju. 

Odpoczywa się właśnie w nim. 

I jeszcze lepiej gdy ktoś jest. 

Gdy masz komu otworzyć drzwi. 

 

Dom to miejsce do którego się wraca. 

Dom rodzinny, nasz dom.

I kiedy zmęczony do niego wracasz 

ma kto podać Ci swoją dłoń. 

 

Dom to miejsce szczerej rozmowy. 

Gdzie słychać dzieci gwar. 

Miejsce gdzie nie starzeje się człowiek. 

Właśnie taki dom ja mam. 

 

Katarzyna Kordek 

 

 

********
20 października 2019, 18:36

Na kartce kilka kropel łez 

roztańczonych, radosnych. 

Po linijkach rozbiegły się 

jakby się chciały wyrwać i nie mogły. 

 

Teraz im to udało się. 

Przemierzają kartkę w zachwycie. 

Zaglądają to tu to tam. 

Poznają z ciekawością moje życie. 

 

Lecz mi wcale nie jest wesoło. 

Łzy zasłaniają wszystkie litery. 

Marzenia wraz z nimi się kończą 

a mieliśmy przeżyć ze sobą tak wiele.

 

Nawet na pamiątkę nie zostanie nic. 

Jedna z łez dziurkę zrobiła. 

I tak szybko skończyło się 

to co dopiero się zaczyna. 

 

Katarzyna Kordek 

********
20 października 2019, 17:07

Unosiłam się w górę jak anioł. 

Jak Ikar runęłam w dół. 

Jak Feniks zmieniłam się w popiół 

lecz z niego odradzają się wspomnienia. 

 

Dedal próbował mi pomóc. 

Mówił że robię źle. 

Że ta miłość nie przetrwa. 

Że skrzydła rozpuszczą się. 

 

Zbyt słabe było to uczucie. 

On chciał czegoś więcej.

I skrzydła miłości się spaliły 

bo innej oddał swe serce. 

 

Ja nie słuchałam tych porad wcale. 

W sercu swoim pustkę miałam. 

I zawsze kiedy o to prosił 

jak pisklę do gniazda powracałam. 

 

 Katarzyna Kordek 

********
20 października 2019, 15:07

Jak się nazywasz powiedz 

ty co śmierć przynosisz?

Kim jesteś ty co zabierasz 

i nigdy o nic nie prosisz?

 

Kim jesteś mi powiedz. 

Przynosisz płacz i łzy. 

Jak można ciebie unikać?

Proszę powiedz mi to ty. 

 

Ciemnymi drogami chodzisz. 

Pojawiasz się by sprawiać ból. 

Zabierasz tych co kochamy. 

Nie reagujesz na słowo : Stój.

 

Zabierasz wszystko co kochamy 

lecz miłość, wspomnienia zostawisz.

Powiedz mi kim jesteś?

Dlaczego tak się bawisz?

 

Katarzyna Kordek