Archiwum październik 2019, strona 5


********
14 października 2019, 04:35

Wiatr we włosach swoich miała. 

Wiele myśli chodziło po głowie. 

Wpatrzone, zielone oczy przed siebie. 

Przed latami zostawił ją pewien człowiek. 

Wyczekuje go każdego dnia. 

Może jeszcze wróci z daleka. 

Ona ciągle na niego czeka, 

chociaż na rękach zmarszczek wiele. 

Czas stale biegł przed siebie, 

ale w sercu młodość trwa. 

Wciąż jest taka sama. 

Miłość ją grzeje ta sprzed lat. 

Dodaje skrzydeł jak anioł. 

Ona już unosi się w górę 

by usiąść na jednej z gwiazd. 

Swoją miłość pozostawi na ziemi. 

On ją w końcu odnajdzie. 

Spojrzy w górę, zobaczy jej cień. 

Znajdzie drogę do jej ramion. 

W nich po latach schowa się. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 04:11

Wyciągnęła ręce wysoko do nieba 

w modlitwę cichą oddając się. 

Porozmawiać chce z Bogiem. 

Prosić o lepszy kolejny dzień. 

O światełko nadziei na horyzoncie. 

Bóg jej wysłuchał i zapalił gwiazdy 

by jasno oświetlały jej drogę. 

A rankiem słońce prowadzi ją 

tam gdzie nie dotrze mrokiem.

Bóg dał jej nadzieję na lepsze jutro. 

Drugie serce przed nią postawił. 

Może teraz kochać i być kochana. 

Bóg jedyny to sprawił. 

W modlitwie podziękowała mu. 

Szczęście dla wszystkich jest przeznaczone. 

Nie każdy umie docenić co ma. 

Miłość jest od początku świata. 

Bóg stworzył najpierw serca dwa 

by nikt nigdy nie był sam. 

 

Katarzyna Kordek 

Tańcz.
14 października 2019, 04:03

Tańcz w świetle księżyca. 

Tańcz rozświetlona gwiazdami. 

Tańcz, błyszczy twoja sukienka. 

Dotykaj ziemi gołymi stopami. 

Tańcz, nie żałuj sobie tego. 

 

Pięknie wyglądasz w tym mroku. 

Nie mogę oderwać od ciebie wzroku. 

Twoje jasne włosy lśnią. 

Do brzucha przykładasz dłoń swą 

wyczuwając w nim nowe życie. 

 

Tańcz, kołysz się w takt muzyki 

która płynie z twojego serca. 

Tańcz, z tym malutkim brzuszkiem 

jesteś cudowna, najpiękniejsza. 

Jesteś jak anioł cały w promieniach.

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 03:48

Wiosno zbliżasz się małymi krokami. 

Rozdzierasz chmury swoimi promieniami. 

Płatki śniegu zmieniasz w deszcz. 

Sprawiasz że dłuższy robi się dzień. 

Budzisz do życia wszystko co śpi. 

 

Wiosno, Wiosno ach to ty?

Jesteś już tutaj w kwiecistej sukience. 

Pączki listków trzymasz w ręce. 

Stąpasz boso po ciepłej kałuży. 

Drzewa budzisz do życia. 

 

Już słychać ptaków trele. 

Przebiśnieg w ukryciu przebija się. 

Widać jego niewielki czubeczek. 

Na światło dzienne wyjść chce. 

Wspiąć się aż do nieba. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 03:34

Czasem zza chmur wyszło nam słońce. 

Miłość ogrzewała nas. 

Patrzyłeś na mnie czule, z tęsknotą 

jakbyś patrzył pierwszy raz. 

Jakbyś dopiero poznawał mnie. 

 

Później chmury ogarnęły świat. 

Uczucie w twoich oczach gasło. 

I te krople łez w oczach 

nie pozwalały mi zasnąć. 

Nie chciałeś nawet przytulić mnie. 

 

Teraz burza się rozszalała. 

Rzucałeś słowami jak piorunami. 

Uczucie zmienne jest jak pogoda. 

Tego jednak się już nie naprawi. 

Nigdy nie wejdzie słońce do naszych serc. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 03:14

Wyrwało się z serca kilka słów. 

Słów które to serce bardzo zraniło. 

A przecież mieli być tacy szczęśliwi. 

Na zawsze połączyć ich miała miłość. 

 

Teraz znaleźć siebie nie mogą. 

Zmieniła adres a chciał powiedzieć jej 

jak bardzo ją kocha by było jej lżej. 

Jemu jednak smutno na duszy jest. 

 

O wiele za dużo słów ją zraniło. 

Nie wytrzymała, odejść musiała. 

Lecz czy we wspomnieniach on pozostanie. 

Tak, stale o nim myślała. 

 

Lecz bała się że on jej nie chce. 

Że innej oddał swoje serce. 

Znów bała się kolejnych ran. 

Nie wiedziała że on jest sam. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 03:05

Łzy zamieniły się w kryształy. 

Na policzkach pozostał ich ślad. 

Jak deszcz z oczu spadały, 

kiedy żeś serce me skradł 

i odszedł daleko przed siebie. 

 

Łzy jak bumerang powracają 

kiedy wspomnień wiele nawarstwi się. 

A przecież po tobie mi tylko pozostał 

krótkich wspomnień cień. 

Parę wyblakłych zdjęć. 

 

One nigdy nie pozwolą mi zapomnieć. 

Z każdym ich dotknięciem wspomnienia wracają. 

Jak obraz z przeszłości 

myśli w czasie się cofają. 

I znów blisko jesteś gdzieś. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 02:45

Biegła przed siebie na oślep, 

aż brakło jej w piersiach tchu. 

Biegła by z całej siły przytulić 

swojego mężczyznę znów. 

Całym swoim sercem, całą miłością. 

 

Serce do niego się rwało. 

Z piersi ciągle uciekało. 

I usta słodkie miała jak miód. 

Oddać siebie chciała całą. 

W jego ramiona mocno się skryć. 

 

Tylko dla niego chciała żyć. 

Z nim być i przy nim stale. 

Zamknięte były jednak dla niej drzwi. 

Brama do serca się zatrzasnęła. 

Nie wywarzy tych drzwi, inna jej miejsce zajęła. 

 

Katarzyna Kordek 

********
14 października 2019, 02:35

Wiosna powiedziała że miłość zakwitnie. 

Wiele serc z liści się pojawi. 

Drzewa będą w nie ubrane 

jak w aksamitne, piękne sukienki. 

Nie będą już nagie stały. 

 

Wiosna powiedziała że słońce zaświeci. 

I pąki miłości ogrzeją się promieniami. 

A miłość ogrzeje nasze serca. 

Stopnieje w nich lód. 

Wiosna to miłości cud. 

 

Wiosna nadejdzie a wraz z nią miłość. 

Wszystko do życia obudzi się. 

Krótsza będzie noc, dłuższy dzień. 

Promienie słońca w oczach się pojawią. 

Jak bursztyny świecić będą znów. 

 

Katarzyna Kordek 

 

********
13 października 2019, 17:46

Roztańczone płomyki w promieniach świecy. 

Lśnią tak pięknie w promienistej łunie. 

Nie wiesz kiedy ona w końcu zgaśnie. 

Nigdy tego nie zrozumiesz 

że to się kończy życie właśnie. 

 

Każdy ma swoją świecę 

która tak pięknie na niebie lśni. 

W gwiazdy zamieniła się.

W górze jest miliardy ich. 

Tańczą rozświetlając nam mrok. 

 

Nie wiesz która z nich jest twoja. 

Jak długo jeszcze będzie świecić. 

Swoim płomieniem rozjaśniać świat. 

Nie wiesz ile jeszcze lat, a może dni. 

Psyt, promyk zgasł, ktoś był, żył i znikł. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 17:35

Wierszem pisane te słowa. 

Uczucie wypływa z serca. 

Zamieniają się w litery na kartce. 

W szereg liter i słów. 

W pieśń pełną łez. 

 

Znaków szczególnych jest brak. 

Miłość jest piękna, bez skazy. 

Nie ma jej przecież wcale, 

tylko o niej marzę. 

Tęsknię za nią znów. 

 

Miłość wierszem pisana 

czerwonym piórem w zeszycie. 

Oto moja chwila prawdy. 

Jestem sama, bez ciebie. 

Dlaczego mnie zapomniałeś nie wiem. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 17:27

Pozwól mi być słońcem które ogrzeje serce. 

Pozwól mi być przy tobie, nie odpychaj mnie. 

Pozwól mi dzielić z tobą życie. 

W piękne chwile zamienić każdy dzień. 

Jak wodospad obmywać twoje ciało. 

 

Pozwól mi zaspokoić twoje pragnienie. 

Z czary miłości pozwolić pić. 

Pozwól mi być przy tobie. 

Dla ciebie tylko żyć. 

Nie pozwól bym była tylko wspomnieniem. 

 

Nie pozwól bym była wiatrem 

który odchodzi i wraca. 

Nie pozwól abym była myślą 

która czasem powraca. 

Nie pozwól mi zapomnieć ciebie. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 09:38

Nadałeś imię mojemu życiu. 

Nadałeś jemu sens. 

Poukładałeś je w całość jak książkę. 

Jak poemat, jak jakiś wiersz. 

Kartki jednak wyblakły już. 

 

Brakuje kilka stron z życia. 

Nic nie układa się w całość. 

Pustka, luka w życiorysie. 

Wspomnienia z głowy powypadały

lub nie chcę tego pamiętać już. 

 

Zapadłam w śpiączkę na chwilę. 

Nad swoim ciałem unosiłam się. 

Być może chciałam być motylem, 

z głowy myśli wyrzucić złe,

na nowo swoje życie układając. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 09:29

Pij z moich ust nektar miłości. 

Spijaj go małymi łykami

abyś się nie zachłysnął

nowymi, cudownym doznaniami. 

Spijaj tą miłość jak lekarstwo. 

 

Przy tobie nigdy nie mogłam zasnąć. 

Przy tobie tylko chciałam się budzić. 

Przy tobie nawet nocą było jasno, 

bo twoje serce rozświetlało drogę. 

Twoje myśli przyciągały mnie. 

 

Być wciąż przy tobie chcę. 

Na skrzydłach miłości unosić się

i powoli opadać w twoje ramiona. 

Jak anioł poczuć się. 

W twoim sercu się schować. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 08:53

O nic nie będę już prosić. 

To co ma być to będzie. 

Muzyką z serc świat zalewa się. 

Blady świt otwiera serca na nowy dzień. 

Na nowe doznania, świat jest do kochania. 

 

Muzyka z serc płynie cichutko. 

Jak w struny uderza powoli. 

Miłość jest cudownym uczuciem 

chociaż czasami tak boli. 

Lecz staraj się nie omijać jej. 

 

W rytm jej muzyki poruszaj się. 

Zamknij oczy i spójrz w serce. 

Ono nigdy nie kłamie. 

Ono chce kochać więcej. 

Dużo może dać od siebie. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 08:45

Pozwól mi odnaleźć ciebie w blasku księżyca. 

Pozwól mi odnaleźć ciebie w nieba błękicie.

Pozwól mi połączyć się z tobą. 

Pozwól że dam ci swoje życie. 

Może pójdziemy jedną drogą? 

 

Pozwól że będę spijać nektar miłości 

z twoich ust i oczu kochających. 

Pozwól że mocno się wtulę w ciebie. 

Niech miłość nas ze sobą połączy. 

Pozwól byśmy stali się jednością. 

 

Pozwól mi pokochać ciebie. 

Proszę tylko o twoje serce. 

Pozwól mi być blisko. 

Nie odtrącaj mnie od siebie. 

Pozwól mi zasypiać przy tobie. 

 

Katarzyna Kordek 

 

********
13 października 2019, 01:17

Ubierz mnie we wspomnienia. 

Ubierz mnie w swoje dłonie. 

Czuję się naga na zewnątrz. 

Puste jest wnętrze moje. 

Wstydzę się więc zamykam oczy. 

 

Z zimna czuję ciarki. 

Z miłości ktoś obnaża mnie. 

Zranił serce moje. 

Oczy pozostawił pełne łez. 

Więc odziej mnie we wspomnienia. 

 

Daj mi szatę zieloną nadziei

z paskami czerwonej miłości. 

Złotymi nićmi słońca ogrzej. 

Nie dawaj żółtej zazdrości. 

Nadzieja i miłość wystarczą mi. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 00:54

Chciałam być w twoich ramionach 

ale boję się że znów odrzucisz mnie. 

Chciałabym być bardzo blisko 

ale boję się że znów zranisz mnie. 

Chciałabym poczuć twoje ciało. 

 

Pragnę poczuć twój zapach. 

Wierzyć że zawsze będziesz tu.

Dłonią nie dotykać pustki. 

Chcę zobaczyć ciebie znów. 

Wierzyc że będziesz blisko. 

 

Chcę kochać i być kochaną. 

Budzić się przy tobie rano. 

Wieczorem przy tobie zasypiać. 

Patrzeć w twoje oczy, o nic nie pytać. 

I ze wschodem słońca miłość byłaby gorąca. 

 

Lecz się boję, boję się szczerze. 

W twoją miłość już nie wierzę. 

Znów ran zadał byś wiele mi. 

Zburzył wszystkie moje sny. 

Nie został nawet przyjacielem. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 00:45

Zło zawsze skrada się powoli 

lecz uderza ze zdwojoną siłą. 

Niedawno tacy byli szczęśliwi. 

Wpatrzeni w siebie, zakochani. 

Teraz nie mogą patrzeć na siebie. 

 

Wiele sobie wybaczali, 

lecz zło jak bumerang powraca. 

Nie pomogła im już miłość. 

Nie pomogła ciężka praca. 

Żadna rozmowa ze sobą. 

 

Czy miłość poprostu odeszła?

Zostawiła te dwa serca?

Dlaczego wybaczyć sobie nie mogą?

Czemu nie chodzą tą samą drogą?

Czemu udają że nie znają się?

 

Czym była ta miłość skoro zło wygrało. 

Jemu innego serca się zachciało. 

A przecież ciągle jej powtarzał 

te dwa słowa :kocham cię.

Wszystko było bez znaczenia. 

 

Katarzyna Kordek 

********
13 października 2019, 00:29

Rysa na sercu pozostała. 

Posklejać się jego nie da. 

Jak dzbanek który pękł na pół, 

nic nie zostało z mojego serca. 

Jestem pyłem, niepotrzebna nikomu. 

 

Wiatr rozsypał wszystkie kawałki. 

Nie mogę ich już odnaleźć. 

Mówią że jestem bez serca. 

Być może mają rację. 

Nauczyłam się być zła przy tobie. 

 

Zbyt wiele cierpienia mi dałeś. 

Ty serce moje złamałeś

i odszedłeś do innej ciemną nocą. 

Nawet przez chwilę się nie zatrzymałeś. 

Nie odwróciłeś się za siebie. 

 

Katarzyna Kordek