Archiwum październik 2019, strona 7


Jestem, byłam, będę.
09 października 2019, 05:20

Jestem burzą i wiatrem jestem. 

Jestem słowem, jestem gestem. 

Jestem słońcem w południe. 

Jestem wierszem i łzą. 

 

Być obok ciebie nie mogę. 

Jestem jednak bardzo blisko. 

Wiesz że zrobię wszystko gdy poprosisz. 

Wiem że jeszcze w sercu mnie nosisz. 

 

Sama już nie wiem dlaczego

ale myślami wracam do ciebie. 

Co robisz tego już nie wiem. 

I nigdy nie dowiem się już. 

 

Jednak jestem gdzieś obok. 

Każde z nas poszło swoją drogą. 

Ze wspomnień zostanie kurz. 

Nie ma już nas, nie ma ciebie już. 

 

Katarzyna Kordek 

********
09 października 2019, 05:12

Nie potrafię zapomnieć.

Wymazać wszystkiego z pamięci. 

Wyczyścić głowy ze wspomnień. 

Nigdy tego nie zapomnę. 

 

Nigdy nie zapomnę twoich oczu. 

Twojego uśmiechu, dotyku. 

Twoich szeptów do ucha. 

Słów miłosnych mówionych po cichu. 

 

Nie zapomnę gorących ust. 

Dwóch ciał obok siebie. 

Wspólnych dni i nocy. 

Tak bardzo kochałam ciebie. 

 

Nigdy nie zapomnę że istniałeś. 

Że odszedłeś raniąc moje serce. 

Zabrałeś ze sobą wszystko. 

Nie chcesz wspominać mnie więcej. 

 

Katarzyna Kordek 

********
08 października 2019, 06:30

Ucieka przede mną a była blisko. 

Była potrzebna, była wszystkim. 

Dawała radość, dawała też łzy. 

I już jej nie ma, czar prysł. 

 

Wiele znaczeń dla mnie miała. 

Raz była uparta, raz była wspaniała. 

Lecz tak trudno bez niej jest żyć. 

Nie łatwo się pogodzić gdy mówi idź. 

 

A ja cały czas jej szukam. 

Do jej drzwi wciąż pukam. 

I z nadzieją czekam pod drzwiami.

Może otworzy i będziemy razem?

 

Lecz nie otwiera, miłość miała na imię. 

Nie chciała już pozostać przy mnie. 

Odwróciła się i nigdy nie wróci. 

Takie życie ma ten co raz miłość porzucił. 

 

Katarzyna Kordek 

********
08 października 2019, 06:22

Spada śnieg jak łzy z oczu. 

Nie ma nic, on sam pod kocem. 

Miłość odeszła jak wiatr co nie wróci. 

Jest już sam, wie że ona nie wróci. 

 

Stęskniony wygląda przez okno. 

Może dojrzy jeszcze jej cień. 

Samotne są wszystkie noce. 

Samotny każdy dzień. 

 

Lecz nie ma nigdzie jej. 

Odeszła, nie odwróciła się. 

Nie mógł jej zatrzymać. 

To była tylko chwila. 

 

Wiele wspomnień pozostało. 

Na pościeli czuje jej ciało. 

I wierzył w miłość do samego końca. 

Że w ich życiu będzie wiele słońca. 

 

Katarzyna Kordek 

********
06 października 2019, 08:05

Zrozumiał że tak naprawdę jej nie kochał. 

Wszystko na to wskazywało. 

Obojętne stało się jej serce. 

Odrażające było jej cialo. 

 

Zrozumiał że jej uroda zbladła, 

a innej rozświetla całą ziemię. 

Nie, nie była dla niego. 

Co w niej widział sam nie wie. 

 

Inna pojawiła się w jego życiu. 

Taka młoda, taka dziecinna. 

Taka odwrotność charakteru. 

Taka zupełnie inna. 

 

I to go właśnie pociągało. 

Sam jak dziecko wciąż był. 

Lecz to było zauroczenie

które też obróci się w pył. 

 

Katarzyna Kordek 

********
06 października 2019, 05:44

Pozostało tylko drzewo 

z wyrytym sercem na pniu. 

Nie mogę też jego wymazać 

ze swojego snu. 

 

Wciąż słyszę jego głos, 

lecz gdy się odwrócę nic nie ma. 

Przytulam się z miłością 

do kory starego drzewa. 

 

Słyszę w nim bicie serca. 

Może to jest twoje serce?

Może się w nim ukryłeś

by nie widzieć mnie więcej?

 

Przytulam do drzewa swoją twarz. 

Po pniu spływają moje łzy. 

Bursztynowa żywica po niim ścieka

jak kolor oczu twych. 

 

Katarzyna Kordek 

********
06 października 2019, 05:36

Nie zdążyła mu powiedzieć co czuje. 

Nie zdążyła przytulić się do niego. 

Nie zdążyła powiedzieć Kocham 

tego dnia feralnego. 

 

Gdyby wiedziała co się stanie. 

Gdyby mogła przewidzieć to. 

Zbyt rzadko mówiła Kocham. 

Zbyt rzadko trzymała jego dłoń. 

 

Pisk opon, silne uderzenie. 

I cisza która zapadła. 

Nie widział światła w jej sercu. 

Podąża do innego światła. 

 

Poszedł w inną stronę

do której przyciągał go blask. 

Stanęła nad ciałem, zapłakała

mówiąc kocham ostatni już raz. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 06:26

Błądzę po korytarzach twojego serca. 

Drogami które tak dobrze znałam. 

Będąc z tobą byłam szczęśliwa 

chociaż za często ostatnio płakałam. 

 

Twoje serce tak bardzo się zmieniło. 

Drogi zrobiły się bardziej zawiłe. 

Rytmiczne bicie mi przypomniało 

że przecież teraz masz inną dziewczynę. 

 

Tak bardzo czas odmienił ciebie. 

Lecz to przecież nie jest sen. 

Wpatrzona w głębię twojego serca 

pamiętam jak bardzo kochałam cię. 

 

Znalazłam zadrę która została. 

I jeszcze kilka niewielkich ran. 

I wiem że teraz jest Ci lepiej. 

Dobrze że nie jesteś sam. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 06:20

Radość zamieniona we łzy. 

Ciepły dotyk w lód. 

Blask twoich oczu w parę kamieni 

którymi chcesz rzucić mi pod nogi. 

 

Nie wyobrażam sobie innej drogi. 

Chciałam zostać tu. 

Nie chcę nigdzie odchodzić. 

Tu jest moje miejsce, mój dom. 

 

Mój azyl, moje miejsce marzeń.

Tu czuję się bezpiecznie. 

Nie chciałam zmian w swoim życiu. 

Nie chciałeś dzielić moich marzeń. 

 

Każdy poszedł w swoją stronę. 

Każdy wybrał inną drogę. 

Jedyne czego nie mogę 

to zapomnieć o tobie. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 06:08

Pod poduszkę chowam marzenia senne. 

Wszystko co złe umarło we mnie. 

Mam nadzieję że jutro nie wróci. 

Marzenia się spełnią i uśmiech powróci. 

 

Zamiast baranów liczę gwiazdy. 

Wieczór dzisiaj taki jasny. 

I te gwiazdy jak twoje oczy. 

Czy coś jeszcze mnie dziś zaskoczy?

 

Księżyc na niebie wszystkiego pilnuje. 

Jest kierownikiem moich snów. 

Dzielnie na niebie pełni swą straż 

by słońce jutro królowało znów. 

 

Oczy już bardzo są zmęczone. 

Powieki po mału się zamykają. 

I tylko słyszę cichą muzykę. 

To Aniołowie na skrzypcach grają. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 06:01

Goniłam wiatr co w polu grał. 

Potargał moje włosy. 

Wpatrzona w dal szukam go 

lecz gdzieś uciekł w nocy. 

 

Pytałam deszcz gdzie on jest. 

Lecz i on jego nie widział. 

Zapytałam tęczę w biały dzień. 

Powiedziała że na drzewie przysiadł. 

 

W kukułczym gnieździe schował się, 

i mówi że ktoś jego tam podrzucił. 

Chowa się cały czas 

przed wzrokiem złych ludzi. 

 

W nocy więc w polu gra 

muzykę smutną bardzo. 

A później w dzień chowa się 

i próbuje zasnąć. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:51

Pomalowany świat różnymi barwami. 

Okna zalane perłowymi łzami. 

I uśmiech wymuszony bo szczery nie wróci

przez kogoś kto miłość w pył obrócił. 

 

Złamane serce które jeszcze boli. 

Rany się goją bardzo powoli. 

Lecz ślad na zawsze już pozostanie. 

Uczucia i myśli tak bardzo mieszane. 

 

Nigdy nie przyznam się przed sobą 

jak bardzo jeszcze tęsknię za tobą. 

Czas jeszcze tego nie zmienił. 

Czuję się samotna na tej ziemi. 

 

Nie umiem określić tego słowami, 

co z serca mojego się wyrywa. 

Dlaczego po tak długim czasie 

bez ciebie nadal jestem nieszczęśliwa. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:43

Pożyczyłam trochę łez od deszczu. 

Pożyczyłam blask w oku od słońca. 

Pożyczyłam czerwoną miłość od tęczy 

dlatego była tak bardzo gorąca. 

 

Trochę nadziei dostałam od trawy. 

I białą niewinność od zimy w prezencie. 

Lecz tego co kocham nie mogę znaleźć. 

Schował się na jakimś zakręcie. 

 

Kręte drogi nas rozdzieliły. 

I mgła która zasłania je. 

I nie wiem gdzie teraz jest mój kochany. 

Gdzie przede mną ukrył się?

 

Żółta zazdrość pomiędzy nas weszła. 

I kamień w serca ukradkiem wpadł. 

Nic już nie zostało z naszej miłości 

chociaż pozostał po niej ślad. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:32

Nie pozwoliła mu odejść ze wspomnień. 

Nie pozwoliła mu uciec od siebie. 

Każdego dnia, każdej nocy 

wiele lat miała nadzieję. 

 

Wierzyła że jeszcze wróci. 

Że jeszcze do niej się odezwie. 

Wierzyła że jeszcze będzie tuż obok. 

Że będą razem nareszcie. 

 

Wierzyła w siłę miłości. 

Wierzyła w znaki na niebie. 

Wierzyła że obok będzie ten 

którego chce przytulić do siebie. 

 

W sercu ma wyryte jego imię. 

Jak tatuaż od lat w nim tkwi. 

Miłość silniejsza jest od wszystkiego. 

Miłość to przecież ja i ty. 

 

Katarzyna Kordek 

********
03 października 2019, 05:24

Marzenia rozsiane po polach i łąkach 

jak fale morskie przemieszczają się. 

Nigdy nie dotrą w takie miejsce 

w którym mogą spełnić się. 

 

W zaczrowanym ogrodzie utkwiły. 

Pod kwiatami się schowały. 

I tam śnią o wielkiej miłości 

przez piękny wieczór i dzień cały. 

 

Żeby tak znaleźć się w czyiś ramionach. 

Do twarzy przytulić swoją twarz. 

Popatrzeć z miłością głęboko w oczy 

i szeptać te słowa zaklęte dwa. 

 

Kocham cię to najpiękniejsze ze słów. 

Działają jak zaklęcie na serce. 

Kocham cię, wystarczy już. 

Nie trzeba niczego więcej. 

 

Katarzyna Kordek 

********
02 października 2019, 06:14

W poduszkę mokrą od łez wtulona twarz. 

Jak małe perełki sypią się. 

Przed oczami obraz sprzed lat. 

Nieudolna miłość jak kiepski wiersz. 

 

Gdzie on jest, gdzie odszedł?

Gdzie zaszył się przede mną?

Dlaczego tak z dnia na dzień 

nie chciał dłużej być ze mną?

 

Inna miłość nim zawładnęła. 

Innej dziś mówi kochanie. 

A mi pozostały łzy. 

Intensywne wieczorem, małe nad ranem.

 

Jakbym chciała ukryć to uczucie. 

Jakby to było coś złego. 

Nigdy nie zrozumiem czemu uciekł. 

Czemu na sercu pozostawił piętno. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:45

Rozpostarła ramiona przed siebie 

jak skrzydła wolnego ptaka. 

Swą miłość wysoko chce unieść. 

Osiedlić na jednej z gwiazd. 

 

Z góry spogląda jeszcze raz 

na ziemię która zrobiła się mała. 

Swoją miłość dać jemu chciała 

lecz odrzucił ją kolejny raz. 

 

Jak brzemię miłość w sercu nosi. 

Ciąży jak wielki głaz. 

Kochać by chciała jeszcze raz 

lecz boi się tej miłości. 

 

Nie, ona nikomu nie zazdrości. 

Osiągnąć sama chce swój cel. 

Nie potrzebuje niczyjej pomocy 

by w górę powoli unosić się. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:31

Czułam że wiosną ona nadejdzie.

Jak świat nabierze wiele kolorów. 

Kończy się już lato i nadejdzie jesień. 

Bezbarwna miłość pozbawiona humoru. 

 

Co złego w tym że chciałam kochać?

Co złego w tym że miłości mi brak?

Słodka była kiedyś ta miłość. 

Lecz teraz gorzki ma tylko smak. 

 

Pozostała kropla czerwonej krwi. 

Dlaczego jest to kolor miłości?

I mała zadra w sercu tkwi 

która nie pozwala zapomnieć mi. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 22:23

Patrzył głęboko jej w oczy 

gdy noc mocno przytuliła ich. 

Trzymał ją w swoich ramionach. 

Ona nie chciała by ten czar prysł. 

 

Wtuleni w siebie mocno tak. 

Bardzo spragnieni swoich ciał. 

Co złe ze sobą zabrał wiatr. 

Na chwilę zatrzymał się dla nich czas. 

 

Ta noc i miłość połączyła ich. 

Z oczu znikły już łzy.

Długo czekała na ten dzień 

by on w końcu obok niej był. 

 

Tylko dla niej, tylko jej. 

Wiedziała że on miłość z jej oczu odczyta. 

Dlatego wpatrzony w ich blask 

o nic już więcej nie pyta. 

 

Katarzyna Kordek 

********
01 października 2019, 21:53

Gdybym mogła zatrzymać czas, 

lecz zegarek za szybko tyka. 

Z każdym dniem się zmienia twarz, 

jak z każdą nutą muzyka. 

 

Nie ma kto grać na strunach życia. 

Dyrygent również grać nie umie. 

Serce czasem rządzi rozumem. 

Ono lepiej miłość rozumie. 

 

Wykrzywiona, zmarszczona twarz. 

Lecz serce silniejsze jest od niego. 

Tyle ludzi się nim kieruje

i sami nie wiedzą dlaczego. 

 

Bardzo często pęka z bólu 

i wtedy rozum przejmuje ster. 

I wtedy dobrze się rozumie 

że chyba lepiej rozstać się. 

 

Katarzyna Kordek